Marrakesz to miasto którego trzeba się nauczyć. Pierwszy kontakt z Marrakeszem może stanowić duże wyzwanie dla wrażliwych i trochę rozpieszczonych Europejczyków. Hałas, bałagan, przekupstwo i nachalność lokalsów mogą wydać się przytłaczające. Ale właśnie na tym polega piękno i magia Czerwonego Miasta…
Nie planowałam podróży do Marrakeszu i prawdę mówiąć wyjazd trafił się sam. W styczniu tego roku dowiedziałam się, że moja firma organizuje w Marrekszu tygodniowy wyjazd integracyjny, który był obowiązkowy. Dobrze wiedziałam, że na zwiedzanie miasta czasu pewnie nie będzie, bo będę musiała brać udział we wszystkich firmowych aktywnościach. Postanowiłam więc wykorzystać sytuację i przedłużyć mój pobyt o kilka dni i zwiedzić Marrakesz na własną rękę. W Marrakeszu spędziłam łącznie 10 dni, ale tak naprawdę na odkrywanie miasta miałam jedynie 3 dni. Na zwiedzenie najważniejszych miejsc w Marrakeszu wystarczą 2 dni. Jeżeli planujesz zostać w Czerwonym Mieście dłużej, to polecam jednodniowy wypad za miasto na przykład do doliny Ourika lub skorzystanie z innych aktywności takich jak lekcje gotowania.
Marrakesz – pierwsze wrażenia
Pierwszym dużym zaskoczeniem było dla mnie lotnisko. Lotnisko w Marrakeszu jest naprawdę bardzo rozwinięte, a sam budynek jest nowoczesny. Obsługa lotniska jest też bardzo sprawna. Po wyjściu z samolotu będziesz musiał przejść przez odprawę graniczną, gdzie w zależności od pracownika, możesz zostać zapytany o cel podróży. Wcześniej w samolocie dostaniesz tzw. „Landing Card”, czyli kartę lądowania, którą będziesz musiał wypełnić i okazać owemu pracownikowi na przejściu granicznym. Potem już tylko szybki odbiór walizki, ponowne przeskanowanie bagażu i jesteś gotowy do rozpoczęcia marokańskiej przygody.
Przed wyjazdem do Marrakeszu miałam wiele obaw. Przeczytałam wiele artykułów na temat Maroka i zaczęłam obawiać się o niski poziom bezpieczeństwa, o sposób w jaki traktowane są tam kobiety i o sztuczki jakie lokalsi próbują na turystach. Przede wszystkim obawiałam się podróżowania w okresie Ramadanu. Tak jak wspomniałam termin mojej podróży do Maroka został narzucony odgórnie i nie miałam wpływu na to, że mój pobyt w Marrakeszu wypada w okresie Ramadanu. Wszystkie moje obawy zniknęły w ciągu pierwszego dnia. Już pierwszy spacer do centrum miasta sprawił, że zakochałam się w Marrakeszu i zaczęłam żałować, że swój pobyt przedłużyłam tylko o 3 dni.
Marrakesz to miasto kontrastów. Z jednej strony wielkie hotele, bogate i zadbane dzielnice z wielkimi centrami handlowymi; z drugiej strony ubogie uliczki Mediny i bezdomni śpiący na ulicach. Z jednej strony życzliwi i pomocni mieszkańcy; a z drugiej strony zawistni i chciwi naciągacze. Marrakesz to miasto, którego trzeba się nauczyć. Pierwsze spotkanie z miastem może okazać się szokiem, ale po chwili wszystko to, co wydawało Ci się dziwne i nie do zaakceptowania stanie się ciekawe i intrygujące. Marrakesz bez wahania polecam każdemu.
Marrakesz: co zobaczyć w 2 dni
Marrakesz to idealne miasto na wypad weekendowy. Teraz z tanimi połączeniami lotniczymi, które oferuje Ryanair i Wizzair, Marrakesz stał się bardziej dostępny. W ciągu dwóch dni zdołasz odwiedzić wszystkie najważniejsze miejsca w wolnym tempie. Ja zwiedzałam miasto całą sobotę i niedzielę i udało mi się zobaczyć wszystkie miejsca, które opisałam poniżej. Pamiętaj tylko, żeby przez wyjazdem sprawdzić godziny otwarcia atrakcji turystycznych. Marrakesz jest miastem, którego rytm pracy wyznaczany jest przez religię i panujące święta. Podczas Ramadanu, czy innych świąt godziny otwarcia miejsc turystycznych mogą ulec zmianie.
Plac Jemaa el-Fnaa
Zwiedzanie Marrakeszu najlepiej jest rozpocząć od samego centrum, czyli placu Jemaa el-Fnaa. Jest to miejsce spotkań zarówno mieszkańców, jak i turystów. To właśnie tutaj znajdują sie setki restauracji i kawiarni z otwartymi dachami. Możesz tam usiąść o dowolnej porze dnia i nocy i rozkoszować się smakiem miętowej herbaty i cudownym widokiem na plac. Jemaa el-Fnaa znacznie różni się w dzień i w nocy. Pierwszy raz plac odwiedziłam około godziny 11 rano. Miejsce było puste, nie było żywej duszy i zaczęłam się zastanawiać dlaczego plac jest uznawany za najbardziej żywe miejsce Marrakeszu. Wszystko nabrało sensu po kilku godzinach, po zachodzie słońca. To właśnie wtedy pusty plac nabiera życia. Już około godziny 18 Jemaa el-Fnaa pęka w szwach od mieszkańców i turystów. Znajdziesz tam dosłownie wszystko. Od budek z jedzeniem, sokami pomarańczowymi, stoisk z pamiątkami, ubraniami, do zaklinaczy węży, kobiet oferujących hennę na dłonie i lokalsów trzymających małpy na smyczy.
Meczet Koutoubia
Główny i największy meczet Marrakeszu – Koutoubia – znajduje się tylko 200 metrów od placu Jemaa el-Fnaa. Jest to najstarszy meczet w mieście pochodzący z XII wieku. Meczet można podziwiać tylko z zewnątrz, ponieważ wyznawcy innych religii niż islam nie mogą wejść do środka. Zasada ta tyczy się nie tylko meczetu Koutoubia, ale także wszystkich innych meczetów w Maroko. Obok meczetu Koutoubia znajduje się mały park, w którym można odpocząć od zgiełku i hałasu placu Jemaa el-Fnaa. Polecam także spacer pod meczet o zachodzie słońca, ponieważ budowla wygląda wtedy zjawiskowo. Jeżeli Twoja podróż wypada w okresie Ramadanu, to wybierz się koniecznie pod meczet około godziny 21. Właśnie wtedy ulice wokół meczetu zostają zamknięte i tysiące mieszkańców rozpoczynają zbiorową modlitwę.
Market Souk
Także obok placu Jemaa el-Fnaa znajduje się największy miejski bazar – Souk. Jest to ogromny rynek z tysiącami stoisk, gdzie można znaleźć wszystko. Od pamiątek, ubrań, przez jedzenie, mięso, do wyrobów skórzanych, lamp, porcelany, wiklinowych toreb i oczywiście olejku arganowego. Spacer wąskimi uliczkami Souk może trwać nawet kilka godzin. Kolorowe stoiska z lokalnymi wyrobami nie są jedyną atrakcją marketu. Pomiędzy owymi stoiskami znajdują się prawdziwe perełki architektoniczne. Bogato zdobione bramy, oryginalne i kolorowe schody i budynki tworzą niepowtarzalny klimat tego miejsca. Jeżeli zdecydujesz się na jakikolwiek zakup, to pamiętaj, że wyjściowa cena jest zawyżona i musisz zacząć się targować. Negocjacje najlepiej zacząć od połowy zaproponowanej ceny. Niestety sprzedawcy nie pokazują cen przy produktach. Jeżeli jakiś produkt spodoba Ci się, to musisz spytać sprzedawcę o cenę. Wtedy owy jegomość pewnie wymyśli jakąś cenę z kosmosu i tak zaczynają się negocjacje. Pamiętaj tylko, że Marokańczycy są naprawdę nieźli w te klocki, więc Ty też musisz być twardy i pewny siebie 😉
Ogród Le Jardin Secret
W samym środku marketu Souk znajdują się drzwi do zupełnie innego świata. W jednej chwili znajdujesz się gdzieś pomiędzy stoiskami z przyprawami, wokoło Ciebie setki głośnych osób, a za chwilę otwierasz drzwi do portalu i jesteś w krainie spokoju. Za owymi drzwiami znajduje się zaczarowany ogród zwany – Le Jardin Secret. Ogród ten został otwarty dla zwiedzających kilka miesięcy temu. Jest to odrestaurowany riad, w którym teraz znajduje się mały ogród botaniczny, sklep z dziełami lokalnych artystów i kawiarnia. W ogrodzie panuje cisza i spokój, więc możesz zupełnie się zresetować, jeżeli gwar i pęd marketów wyssał z Ciebie ostatnie siły. Wstęp do Le Jardin Secret jest płatny i kosztuje 30 dirham.
Bazar przypraw (Spice Market)
Spacerując uliczkami Souk warto również wybrać się do oddalonego nieopodal bazaru z lokalnymi przyprawami. Znajdziesz tam kilkadziesiąt budek z naróżniejszymi marokańskimi przyprawami. Ta część Mediny jest zdecydowanie najbardziej kolorowa i aromatyczna. Co ciekawe, wszystkie przyprawy na stoiskach usypane są dokładnie w ten sam sposób i wyglądem przypominają stożek. Nie jest to przypadek, ponieważ właśnie taki sposób prezentacji przypraw przypomina znajdujące się nieopodal góry Atlas. Poza przyprawami, w tej części Mediny znajdziesz również wiele sklepów z olejkiem arganowym. Jeżeli pójdziesz tam w godzinach porannych, to możesz nawet spotkać panie, które ręcznie wyrabiają olejek.
Dzielnica Żydowska (Jewish Quarter)
Kilkadziesiąt metrów od bazarku z przyprawami znajduje się Dzielnica Żydowska. Możesz odwiedzić tam dwa główne punkty: Synagogę oraz Cmentarz Żydowski. Żydzi zaczęli osiedlać się w Maroko w XIV wieku, kiedy to zostali wygnani z terenów Hiszpanii. Łącznie Maroko zamieszkiwało ponad 35 tysięcy Żydów i zbudowano 40 Synagog. Jedna z tych Synagog znajduje się właśnie w Dzielnicy Żydowskiej w Marrakeszu. Wstęp do Synagogi kosztuje 10 dirham. Z Synagogi możesz wybrać się na krótki spacer na cmentarz Żydowski. Jest to największy cmentarz, który znajduje się w Maroko. Wstęp jest bezpłatny, ale przy wejściu osoby, który zajmują się miejscem zbierają dobrowolne datki.
Ogród Majorelle
Le Jardin Majorelle, czyli Ogród Majorelle to jeden z najpiękniejszych zakątków Marrakeszu. Oddalony kilkanaście minut jazdy samochodem od Mediny, ogród Majorelle jest otwarty dla zwiedzających przez większość dnia. Ogród został zaprojektowany przez Jacquesa Majorelle w latach 20-tych XX wieku. Projektant mieszkał tam przez wiele lat ze swoją żoną. W latach 80-tych ogród został kupiony przez francuskich projektantów mody Yves Saint-Laurent and Pierre Bergé. Nowi właściciele odnowili ogród i willę, która tam się znajduje. Dziś ogród jest otwarty dla zwiedzających. Wstęp do ogrodu jest płatny i bilety należy zakupić w kasie przed wejściem. My trafiliśmy na bardzo długą kolejkę i kupno biletów zajęło nam około godzinę. Polecam zatem wybranie się do ogrodów w godzinach porannych kiedy nie ma jeszcze tłumów.
Muzeum Yves Saint-Laurent
Tuż obok Ogródow Majorelle znajduje się muzeum projektanta mody – Yves Saint-Laurent. To właśnie on w 1980 wykupił Ogród Majorelle i go odrestaurował. Projektant zakochał się w Marrakeszu, w jego kolorach i to właśnie Marrakesz stał się inspiracją dla wielu z jego kolekcji. W muzeum można podziwiać fotografie artysty, a także jego projekty. Wstęp do muzeum jest płatny. Istnieje możliwość zakupu jednego biletu do muzeum i Ogrodów Majorelle.
Grobowce Saadian
Jeżeli lubisz historię i archeologię, to Marrakesz jest zdecydowanie miejscem dla Ciebie. Liczne pałace, cmentarzyska, meczety to tylko niektóre niespodzianki czekające na fanatyków historii. W szczególności polecam odwiedzenie grobowców Saadian, które znajdują się 15 minut spacerem od placu Jemaa el-Fnaa. Grobowce pochodzą z przełomu XVI i XVII wieku z czasów dynastii Saadian. Opuszczone grobowce zostały odkryte w 1917 roku i odrestaurowane. Dziś są otwarte dla zwiedzających. Budynek składa się z 3 mniejszych pomieszczeń, z których najbardziej znany jest ten z dwunastoma kolumnami. Obok grobowców znajduje się meczet Kasbah. Wstęp do grobowców kosztuje 70 dirham.
Pałac Badi
W niedalekiej odległości od grobowców Saadian znajduje się kolejny archeologiczny obiekt pochodzący właśnie z okresu panowania dynastii Saadian. Mowa tutaj o pałacu Badi, a raczej o jego ruinach. Pałac został wzniesiony na początku XVI wieku podczas panowania dynastii Saadian. Kiedy okres panowania dynastii dobiegł końca, pałac odszedł w zapomnienie. Przez wieki nikt nie dbał o miejsce. Dziś ruiny pałacu otwarte są dla zwiedzających i bilet wstępu kosztuje 70 dirham. Poza ruinami pałacu, znajdziesz tam także muzeum zawierające perełki archeologiczne z tamtego okresu.
Pałac Bahia
Jeżeli mowa o pałacach, to Pałac Bahia jest podstawowym punktem na turystycznej mapie Marrakeszu. Z Pałacu Badi do Pałacu Bahia można spokojne dojść na pieszo, spacer zajmuje około 20 minut. Pałac Bahia pochodzi z XIX wieku i jest mieszanką wpływów architektury marokańskiej z islamską. Odwiedzający mają wstęp do 150 pomieszczeń oraz ogrodów. Obiekt jest cudowny i jest jednym z najpiękniejszych miejsc, jakie odwiedziłam w Marrakeszu. Bogato zdobione drzwi, majestatyczne okna, dziedziniec i zapierający dech w piersiach ogród to pałac Bahia w pigułce. Wstęp do pałacu jest płatny i bilet kosztuje 70 dirham.
Ensemble Artisinal
Jeżeli masz jeszcze chwilkę na zwiedzanie, to z pewnością warto jest odwiedzić kompleks rzemieślniczy – Ensamble Artisinal. Jest to niewielki kompleks znajdujący się w okolicy meczetu Koutoubia, w którym znajduje się kilkanaście sklepików z wyrobami ręcznej roboty. Możesz tam kupić biżuterię, torebki, buty i wiele innych unikatowych produktów. Znajdziesz tam również artystów i rzemieślników podczas pracy. Wstęp do obiektu jest bezpłatny.
Jak zwiedzać Marrakesz
Jeżeli jesteś w dobrej formie i lubisz spacery, to polecam zwiedzanie Marrkeszu na pieszo. Wszystkie atrakcje turystyczne, poza Ogrodami Majorelle, znajdują się w dość bliskiej odległości od siebie. Do Ogrodów Majorelle również można dojść na pieszo, ale spacer będzie trwał nieco dłużej bo około 35-40 minut od centrum miasta. My trafiliśmy na ogromny upał, więc do Majorelle postanowiliśmy wybrać się taksówką, która kosztowała 50 dirham. Taksówki w Marrakeszu są niedrogie jeżeli tylko uda Ci się wytargować dobrą cenę. Trzecią opcją poruszania się po mieście jest transport publiczny. Przejazd autobusem kosztuje 30 dirham i bilety kupuje się u kierowcy.
Jeżeli spędzasz w Marrakeszu więcej niż dwa dni, to gorąco polecam wypad za miasto. Ja odwiedziłam Czerwone Miasto w maju, kiedy w ciągu dnia było 40 stopnii. Jednodniowy wypad za miasto w góry, gdzie temperatura jest znacznie niższa może okazać się naprawdę świetnym pomysłem. Góry Atlas znajdują się jedynie godzinę jazdy samochodem z Marrakeszu. Wcale nie oznacza to, że musisz się wspinać na najwyższe szczyty. Ja zdecydowałam się na wypad do doliny Ourika, gdzie wraz z przewodnikiem wybrałam się na kilkugodzinny spacer do wodospadów. Jeżeli góry Cię nie kręcą, to co powiesz na kurs gotowania prowadzony przez marokańskich kucharzy? 😉
Powodzenia i życzę Ci udanego pobytu w Marrakeszu 😉
Poniżej jeszcze wrzucam video relację z Marrakeszu.
2 komentarze